Jeżeli nie przekonuje Was moja drożdżówka z kaszką manną, polecam tradycyjną z blachy. Ze śliwkami oczywiście . Dalsza rekomendacja jest chyba zbędna .
Polecam wypróbować osobiście.
Przygotować zaczyn – w tym celu 25 g drożdży świeżych,1/2* szklanki letniego mleka, 1/2 szklanki mąki pszennej,1/4 łyżeczki cukru wymieszać i odstawić na 15 min do wyrośnięcia.Po tym czasie dodać:
- 1/2 szklanki letniego mleka
- 1/2 szklanki cukru
- kilka kropel aromatu cytrynowego
- 2 łyżki skórki pomarańczowej ( lub otartą skórkę z cytryny)
- szczypta soli
- 60 g roztopionego masła,
- 2 jajka
- 2 i 3/4 szklanki mąki pszennej
- 1 kg odpestkowanych śliwek
Wyrobić dokładnie ciasto.( najwygodniej robotem z hakiem do ciasta drożdżowego) Ciasto pod koniec wyrabiania powinno być gładkie, miękkie i elastyczne. Przykryć i zostawić do wyrośnięcia na około godzinę ( ma podwoić objętość)
Gdy ciasto rośnie przygotować kruszonkę– w tym celu:90 g mąki pszennej, 50 g cukru, cukier waniliowy, 1/4 łyżeczki cynamonu umieścić w miseczce, wymieszać i zalać roztopionym, gorącym masłem (60 g).Wymieszać formując palcami kruszonkę.
Dużą blachę z piekarnika o wymiarach 40 x 30 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Wyłożyć na nią wyrośnięte ciasto. Ułożyć obok siebie połówki śliwek rozcięciem do góry posypać kruszonką, przykryć lniana ściereczką i jeszcze raz odstawić w ciepłe miejsce do podwojenia objętości
Piec w temperaturze 180°C przez około 40 – 45 minut, aż kruszonka lekko się zarumieni.
* 1/2 szklanki to u mnie 125 g ( zawsze używam szklanki o pojemności 250ml )
Smacznego!