Kruche z kokosem i marmoladką to kolejne w tym sezonie ciasteczka , którymi chciałabym się z Wami podzielić. Są tak kruche i delikatne, że dosłownie rozpływają się w ustach. Dodatek kokosu jeszcze bardziej podkreśla ich smak.
Przepis pochodzi ze zbiorów Siostry Anastazji , czyli naprawdę warty jest wypróbowania.
Składniki ( wychodzi ok. 60 złożonych ciasteczek)
- 500 g mąki
- 250 g masła
- 125 g cukru pudru ( to ważne, jeśli zamienicie na zwykły cukier jego ziarenka nie rozpuszcza się w trakcie pieczenia i stworzą na naszych ciasteczkach czarne kropki)
- 3 żółtka
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżki octu
- marmolada
- 3-4 łyżki kokosu
- 1 białko
- Mąkę przesiać i posiekać z masłem.
- Żółtka wymieszać z cukrem pudrem z pomocą rózgi i dodać do mąki.
- Dodać cukier puder (jeśli ma grudki to przesiać).
- Ocet wymieszać z proszkiem do pieczenia i wlać do reszty składników.
- Wszystko razem wymieszać i zarobić kruche ciasto.
- Rozwałkować je cienko na stolnicy podsypanej mąką (wałek też należy posypywać mąką, ciasto jest dość kruche i delikatne, łatwo się do wszystkiego przykleja i rozrywa).
- Wycinać ciastka okrągłą* foremką i przekładać na blaszkę wyłożoną papierem.
- W połowie ciastek wyciąć dziurkę.
- Ciastka z dziurką posmarować rozbełtanym białkiem i posypać kokosem.
- Piec w temp. 200ºC na złoto, około 10 minut.
- Po wystudzeniu ciasteczka bez kokosu smarować marmoladą i sklejać z ciasteczkami z kokosem. (Trzeba to robić bardzo delikatnie , bo ciasteczka łatwo się łamią. Marmoladę przed smarowaniem można lekko podgrzać dla łatwiejszego smarowania.)
* ja wierzchy, czyli ciastka z dziurka wycinałam foremką do babeczek, stąd te ząbkowane ranty , ale można użyć nawet szklanki i np. zakrętki od butelki do robienia dziurek