Te bułeczki to ciąg dalszy moich porządków w lodówce. Z serka mascarpone miało być tiramisu na deser po świątecznym obiedzie, ale tak naprawdę miały na niego ochotę tylko oczy 🙂
Serek zalegał więc w lodówce i trzeba go było jakoś zagospodarować. Padło na bułeczki- pyszne, mięciutkie i puszyste, z kremowym nadzieniem…doskonałe z filiżanką kakao.
Zapraszam do degustacji 🙂
Skład ciasta:
- 60dag mąki pszennej
- 1 szklanka mleka
- 2 łyżki serka mascarpone (z opakowania 25 dag-reszta do nadzienia)
- 10 dag masła
- 2 jajka
- 1/2 szklanki cukru
- 1,5 dag drożdży
- szczypta soli
Wyrośnięte ciasto wyłożyć na stolnicę, krótko przerobić i podzielić na 15 części. Z każdej uformować bułeczkę i ułożyć w dość dużych odległościach na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Przykryć ściereczką i odstawić na 30 min. Po tym czasie, w każdej bułeczce wykonać zagłębienie- można do tego użyć literatki, której dno zanurzamy każdorazowo w mące.
W każdym wgłębieniu umieszczamy nadzienie (łyżeczką lub przy pomocy rękawa cukierniczego)
Skład nadzienia:
- 40 dag sera twarogowego
- serek mascarpone ( pozostałość z opakowania 25 dag)
- 1 jajko
- 3 łyżki cukru z prawdziwą wanilią
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego lub kilka kropel aromatu
Wszystkie składniki dokładnie zmiksować w malakserze i przełożyć do rękawa cukierniczego w celu napełnienia zagłębień w bułeczkach. Odstawić na 10 minut.
Po tym czasie brzegi buleczek posmarować rozmąconym jajkiem i piec w temperaturze 200 stopni około 20 minut.
Smacznego !